starożytności...<br>Zgadł trafnie, bo też nie było to trudne: od dziesięciu minut wybierałem między Plutarchem, Herodotem a Flawiuszem, by wreszcie odejść z "Żywotem Cezara" pod pachą, bo na nic innego nie starczało mi pieniędzy.<br>- Owszem - powiedziałem, usiłując go wyminąć, lecz podreptał za mną.<br>- Czasy Imperium to niezwykle ciekawy okres - powiedział gestykulując szeroko i bezładnie. - Chociaż, jeśli o mnie chodzi, wolę starożytny Wschód. <br><page nr=57> Wyszliśmy z księgarni. Nie usiłowałem podtrzymać rozmowy, lecz on na ulicy jeszcze kręcił się koło mnie, gdy niezdecydowanie zatrzymałem się na chodniku. Trajkotał bez przerwy, lecz do mnie nie docierało teraz nic z jego przemowy, bo całkowicie pochłonięty byłem