Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kurier Szczeciński
Nr: 19/03
Miejsce wydania: Szczecin
Rok: 2002
haszyszem, kokainą, ekstazy i LSD. - Dzwoniłem i mówiłem, że potrzebuję 5 paczek białych Marlboro, co znaczyło, że zamawiam 5 gram amfetaminy. Gdy mówiłem o czerwonych, to chodziło o tabletki ekstazy, a gdy o zielonych - zamawiałem marihuanę - odkrywał kulisy działania stargardzkich dilerów narkotyków Zbigniew M., jeden z 33 oskarżonych w procesie - gigancie, jaki wczoraj się rozpoczął w Szczecinie. Chociaż proces toczy się w budynku szczecińskiego sądu przy ul. Kaszubskiej, to sprawę mężczyzn oskarżonych o wprowadzenie do obrotu znacznej ilości środków odurzających prowadzi skład orzekający z Sądu Rejonowego w Stargardzie Szczecińskim. Powód jest jeden - w Stargardzie nie ma odpowiednio dużej sali, która pomieściłaby
haszyszem, kokainą, ekstazy i LSD. <q>- Dzwoniłem i mówiłem, że potrzebuję 5 paczek białych Marlboro, co znaczyło, że zamawiam 5 gram amfetaminy. Gdy mówiłem o czerwonych, to chodziło o tabletki ekstazy, a gdy o zielonych - zamawiałem marihuanę</> - odkrywał kulisy działania stargardzkich dilerów narkotyków Zbigniew M., jeden z 33 oskarżonych w procesie - gigancie, jaki wczoraj się rozpoczął w Szczecinie. Chociaż proces toczy się w budynku szczecińskiego sądu przy ul. Kaszubskiej, to sprawę mężczyzn oskarżonych o wprowadzenie do obrotu znacznej ilości środków odurzających prowadzi skład orzekający z Sądu Rejonowego w Stargardzie Szczecińskim. Powód jest jeden - w Stargardzie nie ma odpowiednio dużej sali, która pomieściłaby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego