Miasta dzieje się podobnie. Wartością, jaką mógłby wynieść ostatni ocalały, jest wierność samemu temu symbolicznemu miejscu, a więc solidarność z tymi, którzy zginęli, wierność im - ludziom. Najgorszą antywartością jest tu zdrada, także wyłącznie ludzka.<br><gap><br> Kim jest poeta Herberta? Kronikarzem, historiozofem, zwykłym człowiekiem, którym tak często bywa Pan Cogito. Ale również głosicielem estetyki niezwykle trudnej, bo całkowicie ludzkiej, w granicach ciągle zagrożonej i żmudnej egzystencji człowieka. Dwie rzeczy pomagają mu opanować materię życia - racjonalizm i ironia.<br> Wydawałoby się, że na antypodach poezji walczącej o zmianę "tu i teraz" - takiej, w której poeci określają wyraźnie swoje zaangażowanie we współczesności i gdzie "ja" poety