Typ tekstu: Książka
Autor: Urbańczyk Andrzej
Tytuł: Dziękuję ci, Pacyfiku
Rok: 1997
strzałka w prawo. Strzałka w prawo, strzałka w lewo, trzy kwadraty w kwadracie. Przepraszam, w kwadracie krzyżyk. A może lepiej krzyżyk na te wszystkie krzyżyki?
Haj, haj - tak, tak, zostaję na nadgodziny. Zostają prawie wszyscy, kuszeni szybszym biegiem zegara. Późnym wieczorem przez halę wolno przechadza się Seki San, kiwa nam głową, uśmiecha się swym ojcowskim uśmiechem.
Jego wszystkowidzące oczy odczytują nasze twarze, jego pamięć notuje nasze nazwiska. Seki San musi znać swych najlepszych pracowników.
Dzwonek, ten ostatni. Biegnę do biura, gdzie, korzystając z przysługujących obcokrajowcowi przywilejów, mam swoją odzież. Ubieram się pospiesznie, czeka mnie godzina jazdy.
Andy San, sandwichu - zupełnie zapomniałem
strzałka w prawo. Strzałka w prawo, strzałka w lewo, trzy kwadraty w kwadracie. Przepraszam, w kwadracie krzyżyk. A może lepiej krzyżyk na te wszystkie krzyżyki?<br> Haj, haj - tak, tak, zostaję na nadgodziny. Zostają prawie wszyscy, kuszeni szybszym biegiem zegara. Późnym wieczorem przez halę wolno przechadza się Seki San, kiwa nam głową, uśmiecha się swym ojcowskim uśmiechem.<br> Jego wszystkowidzące oczy odczytują nasze twarze, jego pamięć notuje nasze nazwiska. Seki San musi znać swych najlepszych pracowników.<br> Dzwonek, ten ostatni. Biegnę do biura, gdzie, korzystając z przysługujących obcokrajowcowi przywilejów, mam swoją odzież. Ubieram się pospiesznie, czeka mnie godzina jazdy.<br> Andy San, sandwichu - zupełnie zapomniałem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego