krzyk, milczał zaskoczony spokojnym tonem, który nie wróżył nic dobrego. Polecił mu więc gruppenfuehrer prowadzić najenergiczniejsze śledztwo, przesłuchać wszystkich, którzy mieli cokolwiek wspólnego z Benitą von Henning, a także tego porucznika Klossa z Abwehry, który wydawał się ją emablować. Jednocześnie zaś zadał Lotharowi bolesny cios.<br>- Głupstwo to było, Lothar, kretyńskie głupstwo zamykać tę dziewczynę z polskiej siatki. Należało ją śledzić i dotrzeć do innych.<br>Lothar doskonale o tym wiedział. Gruppenfuehrer miał rację. No cóż, on, Lothar, policzy się jeszcze z kapitanem Ruppertem.<br>Dla sturmbannfuehrera nie istniały godziny pracy. Postanowił nie kończyć przesłuchań tak długo, póki nie będzie wiedział wszystkiego, co można