Typ tekstu: Książka
Autor: Ziomecki Mariusz
Tytuł: Lato nieśmiertelnych
Rok: 2002
pudełku na półce znalazłem przeznaczone do zapisu puste krążki. Komputer zabezpieczony był hasłem, ale Bill, jako jeden z szefów, miał je zapisane w specjalnym notesie.

Wypalarka, jak wszystko w tym biurze, była dobrej marki, nowa i pracowała bez zarzutu. Niemniej wypalanie jest mozolnym procesem; skopiowanie trzech płytek zajęło mi blisko godzinę. Dopiero pod koniec tej pracy przypomniałem sobie o Reni.
Włosy stanęły mi na myśl, że ona być może tkwi na tej stacji benzynowej i wciąż mnie wypatruje. Długo trwało, zanim odebrała połączenie.
- Kochanie, to ja. Wszystko wyjaśnię. Jesteś jeszcze na stacji? Zaraz tam będę.
- Już mnie tam nie znajdziesz - powiedziała
pudełku na półce znalazłem przeznaczone do zapisu puste krążki. Komputer zabezpieczony był hasłem, ale Bill, jako jeden z szefów, miał je zapisane w specjalnym notesie. <br><br>Wypalarka, jak wszystko w tym biurze, była dobrej marki, nowa i pracowała bez zarzutu. Niemniej wypalanie jest mozolnym procesem; skopiowanie trzech płytek zajęło mi blisko godzinę. Dopiero pod koniec tej pracy przypomniałem sobie o Reni. <br>Włosy stanęły mi na myśl, że ona być może tkwi na tej stacji benzynowej i wciąż mnie wypatruje. Długo trwało, zanim odebrała połączenie. <br>- Kochanie, to ja. Wszystko wyjaśnię. Jesteś jeszcze na stacji? Zaraz tam będę.<br>- Już mnie tam nie znajdziesz - powiedziała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego