Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
wtuloną
w ramiona, żeby ochronić potłuczone ciałko od zetknięcia
z ziemią, doznawałam uczucia wstydu! Palącego, okropnego
wstydu! Zupełnie, jak gdyby to mnie samą pobito i sponiewierano,
i jakbym to ja sama siedziała tak przykucnięta koło
śmietnika, ukazując całemu światu ten idiotyczny
uśmiech przylepiony do sinej od uderzeń twarzy.

I co gorsza, byłam już dość duża, żeby rozumieć,
że nie należy liczyć ani na interwencję anioła,
który weźmie ją za rękę i zaprowadzi do matki,
ani na interwencję "dobrej pani", która zabierze ją
do swego wspaniałego pałacu i ukaże ją nam w akcie
czwartym filmu w marynarskiej sukience i z kokardą we
wtuloną <br>w ramiona, żeby ochronić potłuczone ciałko od zetknięcia <br>z ziemią, doznawałam uczucia wstydu! Palącego, okropnego <br>wstydu! Zupełnie, jak gdyby to mnie samą pobito i sponiewierano, <br>i jakbym to ja sama siedziała tak przykucnięta koło <br>śmietnika, ukazując całemu światu ten idiotyczny <br>uśmiech przylepiony do sinej od uderzeń twarzy. <br><br>I co gorsza, byłam już dość duża, żeby rozumieć, <br>że nie należy liczyć ani na interwencję anioła, <br>który weźmie ją za rękę i zaprowadzi do matki, <br>ani na interwencję "dobrej pani", która zabierze ją <br>do swego wspaniałego pałacu i ukaże ją nam w akcie <br>czwartym filmu w marynarskiej sukience i z kokardą we
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego