Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 29
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
niedawna na peronie zakopiańskiego dworca hasło - "Witajcie kmioty ze stolycy!" ale do tej pory nie wpadłem na to, którą metropolię autor miał na myśli.
W "Piwnicy Regionalnej" jedynym słyszalnym dialektem okazał się dialekt mazowiecki, a biorąc pod uwagę kosmiczną cenę beczkowego Żywca (7 zł za kufel), ilość delektujących się nim gości świadczy chlubnie o zawartości warszawskich portfeli.
"Piwnica Regionalna" należy do bogacza, ochrzczonego w zakopiańskich kręgach mianem "Swineherd". Rozległe lochy, z których składa się owa piwnica, oferują nadzianym klientom jadło, które z regionalizmem ma tyle wspólnego, co Zagłoba z Niderlandami. Ale po kolei.
Zszedłszy na dół, do sal konsumpcyjnych, głodny klient
niedawna na peronie zakopiańskiego dworca hasło - "Witajcie kmioty ze &lt;dialect&gt;stolycy&lt;/&gt;!" ale do tej pory nie wpadłem na to, którą metropolię autor miał na myśli.<br>W "Piwnicy Regionalnej" jedynym słyszalnym dialektem okazał się dialekt mazowiecki, a biorąc pod uwagę kosmiczną cenę beczkowego Żywca (7 zł za kufel), ilość delektujących się nim gości świadczy chlubnie o zawartości warszawskich portfeli.<br>"Piwnica Regionalna" należy do bogacza, ochrzczonego w zakopiańskich kręgach mianem "Swineherd". Rozległe lochy, z których składa się owa piwnica, oferują nadzianym klientom jadło, które z regionalizmem ma tyle wspólnego, co Zagłoba z Niderlandami. Ale po kolei.<br>Zszedłszy na dół, do sal konsumpcyjnych, głodny klient
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego