Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 38
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
Poznania ośmioosobowa grupa na narty biegowe. Wszyscy mają już po siedemdziesiątce. Są przesympatyczni! Mamy też turystę z Suwałk. To człowiek samotny - co roku przyjeżdża na święta. Spędzamy je wspólnie, jak w rodzinie.

Swoje miejsce

Coś musi być w tym miejscu, co nie pozwala go na długo opuścić. To "coś" trzyma gospodarzy, choć przybyli tu z zamiarem przemieszkania roku czy dwóch, by tymczasem znaleźć coś lepszego. Nie należą do ludzi, którzy znają wszystkie góry jak własną kieszeń i od dzieciństwa marzyli o życiu tylko tam. Pani Danuta bez wahania mówi, że znaleźli się tam przypadkiem. - Zdarzają się takie chwile, kiedy ma się
Poznania ośmioosobowa grupa na narty biegowe. Wszyscy mają już po siedemdziesiątce. Są przesympatyczni! Mamy też turystę z Suwałk. To człowiek samotny - co roku przyjeżdża na święta. Spędzamy je wspólnie, jak w rodzinie.<br><br>&lt;tit&gt;Swoje miejsce&lt;/&gt;<br><br>Coś musi być w tym miejscu, co nie pozwala go na długo opuścić. To "coś" trzyma gospodarzy, choć przybyli tu z zamiarem przemieszkania roku czy dwóch, by tymczasem znaleźć coś lepszego. Nie należą do ludzi, którzy znają wszystkie góry jak własną kieszeń i od dzieciństwa marzyli o życiu tylko tam. Pani Danuta bez wahania mówi, że znaleźli się tam przypadkiem. - Zdarzają się takie chwile, kiedy ma się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego