On jest zimny jak złom lodowca i to już nie jest poza. Jego popycha pasja poznania. Czy zwróciłeś, Jurku, uwagę na jego odzienie? Być może nawet, że jest zawszony. Nocuje w ruinach, w jakiejś piwnicy, gdzie wieczorem prostytutki sprowadzają klientów... "Nic nie chcę - mówi - niczego mi nie potrzeba, zawsze jestem gotów na zabicie. Czy nie wszystko jedno, w jakich butach i w jakim nastroju duszy?" On mi mówił, że tamte dziewczyny spowiadają mu się, jak kapłanowi i przynoszą jedzenie, ponieważ rozmawia z nimi poważnie. Mówił, że każda z nich jest mniej odczłowieczona niż porucznik "Puma".<br>Wokół oczu Władka leżał cień zmęczenia