Typ tekstu: Książka
Autor: Borowa Maria
Tytuł: Dominika znaczy niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1988
może co
stłukł? Szybę u sąsiadów? Mógł kopać
piłkę, taką szmaciankę, pani wie. Twarda i ciężka
jak kamień. Teraz ma już prawdziwą. Dzieli się nią
z młodszymi...
Zupełnie łatwo jest nabrać ludzi. Jak łgać odpowiednio,
a poważnie, można im sprzedać, co chcesz. W każdym
razie te dwie kupiły wszystko; i gruźlicę najstarszego
brata, nie ma go w domu, leczy się w sanatorium - dodał
prędko, zaniepokojony wyrazem twarzy starszej z kobiet. Albo
brzydzi się, albo boi, na jedno wychodzi, jeszcze go przepędzi,
że zarażony, albo, taka dobra, zechce odwiedzić. Ze starymi
nic nie wiadomo. Może zbiera dobre uczynki? Dla niego spełniła
już
może co <br>stłukł? Szybę u sąsiadów? Mógł kopać <br>piłkę, taką szmaciankę, pani wie. Twarda i ciężka <br>jak kamień. Teraz ma już prawdziwą. Dzieli się nią <br>z młodszymi...<br>Zupełnie łatwo jest nabrać ludzi. Jak łgać odpowiednio, <br>a poważnie, można im sprzedać, co chcesz. W każdym <br>razie te dwie kupiły wszystko; i gruźlicę najstarszego <br>brata, nie ma go w domu, leczy się w sanatorium - dodał <br>prędko, zaniepokojony wyrazem twarzy starszej z kobiet. Albo <br>brzydzi się, albo boi, na jedno wychodzi, jeszcze go przepędzi, <br>że zarażony, albo, taka dobra, zechce odwiedzić. Ze starymi <br>nic nie wiadomo. Może zbiera dobre uczynki? Dla niego spełniła <br>już
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego