obiema...<br>Więc nie wszyscy tu się znajdą po zgonie?<br>Więc są tacy, których nie ma, bo nie ma?<br><br>Nie ma mgły tej, co tak chciała być duszą,<br>By się snami do wieczności sposobić!<br>O, te bóle, które bolą, bo muszą!<br>O, ta rozpacz, która nie wie, co robić!<br><br>Już się gwiezdne poniszczyły zamiecie -<br>Cień się chwieje, poróżniony z mogiłą,<br>Coś innego stać się pragnie w zaświecie,<br>Coś innego, niż to wszystko, co było!...</><br><br><br><div type="poem" sex="m"><tit>UBÓSTWO</><br><br>Każde zmarło inaczej śmiercią strasznie własną!...<br>Ciało matki i ojca i siostry i brata...<br>Dziś rysy waszych twarzy w pamięci mi gasną,<br>Umieracie raz jeszcze śmiercią spoza