można, błyskały pasją.<br>- Uszanowanie, szefie.<br>- Się masz, Kociu, wystroiłeś się na tę wizytę.<br>- Ależ... no przecież profesor i w ogóle ciekawa sprawa. Pachnie kryminałem. A może i dla moich badań średniowiecznych coś się znajdzie. Ciekawa...<br>- Ciekawa. A jak zaczniemy?<br>- Jakoś zaczniemy, szefie - Podgurek poprawił krawat.<br>- Grunt, żeby skończyć, co? He he hehehehehehe? co?<br>- Hehehehehehehehehehe - Podgurek obciągnął spodnie i usiadł za biurkiem niedaleko Zabielskiego. Po chwili: - Szefie?<br>- Słucham.<br>- O co nam właściwie chodzi?<br>- Demokracja jest Matką Mas.<br>- A więc?<br>- A więc, drogi Kociu, Człowiek Demokratyczny jest człowiekiem działającym na tle grupy.<br>- Tak, szefie, ale to przecież każde dziecko wie. Nie dawniej jak