katolickim przyjaciołom wręczał wybite przez siebie monety z napisem "Oddajcie nam naszą mszę" z poleceniem, by je składali na tacy w czasie kolekty. W ciągu jednego z naszych ostatnich spotkań opowiadał mi jak jadąc samochodem do Paryża zatrzymał się na mszę w jakimś "postępowym" kościele na prowincji, gdzie komunikantom wręczano hostię do ręki. "&lt;foreign lang="fr"&gt;Non mon Pére!&lt;/&gt;" zakrzyknął Auberon i zmusił przerażonego celebranta, by klęczącemu złożył mu hostię na język.<br>Ale te doczesne spory nie wysuszały żywego źródła jego wiary, o którym mówił na mszy żałobnej w białoruskiej kaplicy Ojciec Philip Caraman S.J.: <br>&lt;gap&gt;<br>&lt;page nr=68&gt;<br>Rozmyślnie zatrzymałem się dłużej na tych aspektach książki