Pewnie... żeby nikogo nie zbudzić - spróbował Michaś. <br>- Żeby nie zbudzić? Kiedy i tak sypialnie są daleko, a taki książę powinien wiedzieć, gdzie są sypialnie w jego domu. Chłopcy, ja wam coś powiem! <br>I powiedział, a chłopcom zamarły serca: <br>- To byli złodzieje! <br>- Ten hrabia! <br>- Tak. <br>- No to dlaczego powiedziałeś: "proszę pana hrabiego"? <br>- Ojej, jakiś ty głupi! Powiedziałem, bo myślałem sobie, że to książę i jego świta. <br>- Jaka tam świta, to król ma świtę, a nie zwyczajny książę... <br>Jas z gniewem krzyknął: <br>- Dość że ty tu gadasz, a tam oni okradają zamek i zabiorą pociąg i okręt, i tę czekoladę, i obrazy ze