Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
z Bieszczad przyniósł z ubikacji torbę podróżną i wyjął z niej napełnioną moczem aż po szyjkę zieloną butelkę po winie.
- U nas w domu mniejszej butelczyny nie było - rzekł tonem usprawiedliwienia.
Całe zebrane na korytarzu towarzystwo skwitowało tą sytuację salwą gromkiego śmiechu, a pielęgniarka rada, że znów wrócił jej dobry humor zgodziła się przyjąć wszystkich pacjentów i zamknąć laboratorium dziesięć minut po czasie. Pobrano ode mnie jako od przedostatniego próbkę krwi, a ja czym prędzej popędziłem na następne badania.
Po dotarciu do budynku, w którym miałem przejść badanie chirurgiczne okazało się, że mam jeszcze pół godziny czasu. Postanowiłem więc poczekać na
z Bieszczad przyniósł z ubikacji torbę podróżną i wyjął z niej napełnioną moczem aż po szyjkę zieloną butelkę po winie. <br>- U nas w domu mniejszej butelczyny nie było - rzekł tonem usprawiedliwienia.<br> Całe zebrane na korytarzu towarzystwo skwitowało tą sytuację salwą gromkiego śmiechu, a pielęgniarka rada, że znów wrócił jej dobry humor zgodziła się przyjąć wszystkich pacjentów i zamknąć laboratorium dziesięć minut po czasie. Pobrano ode mnie jako od przedostatniego próbkę krwi, a ja czym prędzej popędziłem na następne badania. <br>Po dotarciu do budynku, w którym miałem przejść badanie chirurgiczne okazało się, że mam jeszcze pół godziny czasu. Postanowiłem więc poczekać na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego