Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
wszystko kłamstwo co gadają. Ja nikomu nie kazałem, sami chcieli pomóc. Liczyli nie wiedzieć na co, a to była tylko pomoc sąsiedzka. I nikogo nie straszyłem, tylko pouczyłem, że nie wolno bezkarnie pomiatać człowiekiem, który dla nich wywalczył wolną Polskę. A wtedy pod barem, to oni pierwsi zaczęli. Zresztą pan idzie na milicję, oni byli przy tym i nawet nikt mi złego słowa nie powiedział. A ich zamknęli do wytrzeźwienia...
- Pan mi opowie o sobie. Skąd pan tu przyjechał. Walczył pan z Pierwszą Armią?
Trochę się rozchmurzył.
- A, to po linii tego odznaczenia, co mam dostać na Odrodzenie? Trzeba było tak
wszystko kłamstwo co gadają. Ja nikomu nie kazałem, sami chcieli pomóc. Liczyli nie wiedzieć na co, a to była tylko pomoc sąsiedzka. I nikogo nie straszyłem, tylko pouczyłem, że nie wolno bezkarnie pomiatać człowiekiem, który dla nich wywalczył wolną Polskę. A wtedy pod barem, to oni pierwsi zaczęli. Zresztą pan idzie na milicję, oni byli przy tym i nawet nikt mi złego słowa nie powiedział. A ich zamknęli do wytrzeźwienia...<br>- Pan mi opowie o sobie. Skąd pan tu przyjechał. Walczył pan z Pierwszą Armią?<br>Trochę się rozchmurzył.<br>- A, to po linii tego odznaczenia, co mam dostać na Odrodzenie? Trzeba było tak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego