Typ tekstu: Książka
Autor: Praszyński Roman
Tytuł: Jajojad
Rok: 1997
podarkami i obiecał zabrać do swego malarycznego kraju. Na razie wylądowali w Breslau, gdzie on prowadził podejrzane interesy, a ona włóczyła się po nocnych kabaretach. Piła tequilę i paliła trawkę. Na rauszu siadała do pianina i śpiewała sentymentalne piosenki. Gdy wprawiła się w stan odurzenia, zaczepiała obcych mężczyzn i opowiadała im swoje życie. Pod powiekami błyszczały klejnoty łez.
Przed wejściem do wanny zaglądnęła do lustra. Z tafli szkła patrzyła na nią przestraszona dziewczyna o podkrążonych oczach. Męczyło ją wspomnienie snu. Nocne miasto i dojmujące poczucie pustki. Zanurzyła się w pianie.
Z ciepłą wodą przypłynęło uspokojenie. Na szczupłej twarzy pojawił się uśmiech. Nabrała
podarkami i obiecał zabrać do swego malarycznego kraju. Na razie wylądowali w Breslau, gdzie on prowadził podejrzane interesy, a ona włóczyła się po nocnych kabaretach. Piła tequilę i paliła trawkę. Na rauszu siadała do pianina i śpiewała sentymentalne piosenki. Gdy wprawiła się w stan odurzenia, zaczepiała obcych mężczyzn i opowiadała im swoje życie. Pod powiekami błyszczały klejnoty łez.<br>Przed wejściem do wanny zaglądnęła do lustra. Z tafli szkła patrzyła na nią przestraszona dziewczyna o podkrążonych oczach. Męczyło ją wspomnienie snu. Nocne miasto i dojmujące poczucie pustki. Zanurzyła się w pianie.<br>Z ciepłą wodą przypłynęło uspokojenie. Na szczupłej twarzy pojawił się uśmiech. Nabrała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego