Typ tekstu: Książka
Autor: Bocheński Jacek
Tytuł: Tabu
Rok: 1965
myślał o tym, raczej marzył, raczej spodziewał się jakiegoś cudu i tylko mówił o "tamtej stronie". Ale "tamta strona" nie była Francją, mogła się zacząć w Hiszpanii, bo przedstawiała się mu przeważnie jako to , co mieliśmy zrobić, i o czym ja myślałam na przełęczy, a czego on nigdy nie nazywał innym słowem, jak gdyby się lękał; Francję i to ciągle mieszał.
On jest bardzo dziwny, proszę Wielebnych Ojców.
Wyobraźcie sobie, Wielebni Ojcowie: jedziemy i ta Francja przed nami, tylko przejść Pireneje. Co będzie, kiedy je przejdziemy? Diego mówi: będzie muzyka sfer. Czy ja nie słyszę, że już czasami gra po tamtej stronie
myślał o tym, raczej marzył, raczej spodziewał się jakiegoś &lt;page nr=12&gt; cudu i tylko mówił o "tamtej stronie". Ale "tamta strona" nie była Francją, mogła się zacząć w Hiszpanii, bo przedstawiała się mu przeważnie jako to , co mieliśmy zrobić, i o czym ja myślałam na przełęczy, a czego on nigdy nie nazywał innym słowem, jak gdyby się lękał; Francję i to ciągle mieszał.<br>On jest bardzo dziwny, proszę Wielebnych Ojców.<br>Wyobraźcie sobie, Wielebni Ojcowie: jedziemy i ta Francja przed nami, tylko przejść Pireneje. Co będzie, kiedy je przejdziemy? Diego mówi: będzie muzyka sfer. Czy ja nie słyszę, że już czasami gra po tamtej stronie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego