stanowić takie prawo, co do którego ma się pewność, że będzie przestrzegane. Tworzenie prawa, które ma mieć rzekomo walor wychowawczy, moralizatorski, ale nie ma waloru obowiązującego, żadnej sankcji, jest nieporozumieniem - mówi ks. prof. <name type="person">Paweł Bortkiewicz</>, filozof i moralista.<br>Tym bardziej że, jak podkreśla rzecznik praw dziecka <name type="person">Paweł Jaros</>, proponowany zapis "innymi słowami opisuje już istniejący stan prawny." - Pytanie brzmi, czy twórcy projektu chcą tylko, by zakaz miał walor wychowawczy, czy też w przyszłości charakter sankcji karnej? Czy chcą, by rodzice szli za klapsa do więzienia? Jeśli tak - jestem przeciw - mówi rzecznik. - Jestem przeciwny przeciwstawianiu rodziców dzieciom i odwrotnie. Trzeba także pamiętać o