Typ tekstu: Książka
Autor: Kowalewski Włodzimierz
Tytuł: Bóg zapłacz!
Rok: 2000
problemy, o których mówiły między sobą z poważnymi minami doświadczonych kobiet. Samochody z Katowic, Warszawy, Łodzi i zza granicy - wartburgi i trabanty ze znakiem DDR, także nieliczne, miękko sunące ople i fordy taunusy z budzącym respekt "D" w owalnym polu. Pan Kuncewicz, ostatni cymbalista PRL-u, rozkładał swój autentyczny strunowy instrument. Ostatnie miejsce we Wschodniej Europie, gdzie za kilka złotówek, za piwo, jeśli akurat dowieźli, albo talerz flaków ze smażalni naprzeciwko można było usłyszeć biegle wydzwonione młoteczkami Boże, caria chrani. Znacie mój Park lodowy z płyty Hell or Me? Nie znacie? Właśnie robię tam podobny numer, też na prawdziwych cymbałach, nie
problemy, o których mówiły między sobą z poważnymi minami doświadczonych kobiet. Samochody z Katowic, Warszawy, Łodzi i zza granicy - wartburgi i trabanty ze znakiem DDR, także nieliczne, miękko sunące ople i fordy taunusy z budzącym respekt "D" w owalnym polu. Pan Kuncewicz, ostatni cymbalista PRL-u, rozkładał swój autentyczny strunowy instrument. Ostatnie miejsce we Wschodniej Europie, gdzie za kilka złotówek, za piwo, jeśli akurat dowieźli, albo talerz flaków ze smażalni naprzeciwko można było usłyszeć biegle wydzwonione młoteczkami Boże, caria chrani. Znacie mój Park lodowy z płyty Hell or Me? Nie znacie? Właśnie robię tam podobny numer, też na prawdziwych cymbałach, nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego