Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dwutygodnik Szczecinecki Temat
Miejsce wydania: Szczecinek
Rok: 2002
będę przyjęta. A najbliższy termin to listopad. Starałam się tłumaczyć, że to nagły przypadek, bo nie odczuwam żadnych dolegliwości poza utratą widzenia. Wówczas usłyszałam jak pani rejestratorka ostrym tonem stwierdziła cytuję: Każdy chciałby mnie pouczać, że to nagły przypadek. Ja wiem co do moich obowiązków należy. Czułam się jak kłamliwy intruz. Pani z rejestracji postawiła diagnozę.
Objechałam samochodem wszystkie gabinety okulistyczne, ale wszędzie albo nie było lekarza, albo czekało wiele osób. Na szczęście inaczej potraktowała mnie pani rejestrująca pacjentów w gabinecie przy ul. 28. Lutego. Mimo, że nie podlegam opiece lekarskiej w tym rejonie. Zaproponowała mi abym weszła do gabinetu i
będę przyjęta. A najbliższy termin to listopad. Starałam się tłumaczyć, że to nagły przypadek, bo nie odczuwam żadnych dolegliwości poza utratą widzenia. Wówczas usłyszałam jak pani rejestratorka ostrym tonem stwierdziła cytuję: Każdy chciałby mnie pouczać, że to nagły przypadek. Ja wiem co do moich obowiązków należy. Czułam się jak kłamliwy intruz. Pani z rejestracji postawiła diagnozę.<br> Objechałam samochodem wszystkie gabinety okulistyczne, ale wszędzie albo nie było lekarza, albo czekało wiele osób. Na szczęście inaczej potraktowała mnie pani rejestrująca pacjentów w gabinecie przy ul. 28. Lutego. Mimo, że nie podlegam opiece lekarskiej w tym rejonie. Zaproponowała mi abym weszła do gabinetu i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego