01.2004<br>Dziewczyny są perfekcjonistkami, więc zadbały też o paznokcie&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art" sub="home"&gt;&lt;tit&gt;Edyta Geppert w światłach Rampy&lt;/&gt;<br>&lt;tit&gt;Koncert&lt;/&gt;<br>Występuje nieczęsto, lecz każdy jej występ jest wysmakowany i przygotowany w najdrobniejszym szczególe. &lt;q&gt;- Na scenie się nie wzruszam&lt;/&gt; - mówi &lt;q&gt;- pragnę, aby to widza coś chwytało za gardło...&lt;/&gt;<br>I chwyta! Jej piosenek słucha się jak intymnych zwierzeń. Tych starszych jak "Jaka róża, taki cierń" czy "Zamiast" i tych powstałych w latach ostatnich. W tym, o czym śpiewa, jest wiele życia samej Edyty Geppert, ale nie tylko. Są reminiscencje, efekt patrzenia na życie innych. &lt;q&gt;- Śpiewanie piosenek to mój sposób na kontaktowanie się z innymi ludźmi&lt;/&gt; - mówi piosenkarka