żeby się wypocić. <br>Oprócz tego robiła sobie ciągle jakieś okłady, <br>kąpiele i natryski i była tym wszystkim tak bardzo zajęta, <br>że tylko od czasu do czasu zaglądała na chwilę do <br>mnie, żeby pocałować mnie w czoło i sprawdzić, <br>czy nie mam czasem podwyższonej temperatury. <br><br> Można więc sobie z łatwością <br>wyobrazić, jak bardzo przeraziła się biedna ciocia Kazia, <br>gdy dowiedziała się, że przeprowadzamy się na Leszno! <br><br><br>Przeprowadzka to był przecież kilkudniowy zamęt, uniemożliwiający <br>regularne prowadzenie kuracji, to było nowe (kto wie, czy nie <br>wilgotne!) mieszkanie, to było wreszcie wynoszenie mebli, rozwarte <br>drzwi i okna, a zatem - przeciąg i nieuchronne przeziębienie! <br><br><br>- Ach, ten twój