Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
żeby się wypocić.
Oprócz tego robiła sobie ciągle jakieś okłady,
kąpiele i natryski i była tym wszystkim tak bardzo zajęta,
że tylko od czasu do czasu zaglądała na chwilę do
mnie, żeby pocałować mnie w czoło i sprawdzić,
czy nie mam czasem podwyższonej temperatury.

Można więc sobie z łatwością
wyobrazić, jak bardzo przeraziła się biedna ciocia Kazia,
gdy dowiedziała się, że przeprowadzamy się na Leszno!


Przeprowadzka to był przecież kilkudniowy zamęt, uniemożliwiający
regularne prowadzenie kuracji, to było nowe (kto wie, czy nie
wilgotne!) mieszkanie, to było wreszcie wynoszenie mebli, rozwarte
drzwi i okna, a zatem - przeciąg i nieuchronne przeziębienie!


- Ach, ten twój
żeby się wypocić. <br>Oprócz tego robiła sobie ciągle jakieś okłady, <br>kąpiele i natryski i była tym wszystkim tak bardzo zajęta, <br>że tylko od czasu do czasu zaglądała na chwilę do <br>mnie, żeby pocałować mnie w czoło i sprawdzić, <br>czy nie mam czasem podwyższonej temperatury. <br><br> Można więc sobie z łatwością <br>wyobrazić, jak bardzo przeraziła się biedna ciocia Kazia, <br>gdy dowiedziała się, że przeprowadzamy się na Leszno! <br><br><br>Przeprowadzka to był przecież kilkudniowy zamęt, uniemożliwiający <br>regularne prowadzenie kuracji, to było nowe (kto wie, czy nie <br>wilgotne!) mieszkanie, to było wreszcie wynoszenie mebli, rozwarte <br>drzwi i okna, a zatem - przeciąg i nieuchronne przeziębienie! <br><br><br>- Ach, ten twój
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego