Typ tekstu: Książka
Tytuł: Wyjść z matni
Rok: 1994
was też jest ratunek". I uwierzyli mu.
Monika: Tak od razu?
Anka: Posłuchaj, jak było z Witoldem: "Nawet nie pamiętam, jaka to była gazeta i o co dokładnie chodziło. Kołatało mi w głowie, że jest miejsce, gdzie mi pomogą.
Cały czas miałem przed oczami artykuł Wiktora. Nie miałem zielonego pojęcia, jak ta pomoc miałaby wyglądać w praktyce, ale miałem nadzieję".
Włodek: Wszyscy byliśmy w podobnym stanie ducha. Antkowi, który dzisiaj sam jest terapeutą, zebrało się kiedyś na wspominanie grupy wstępnej - pierwszych spotkań przed przyjęciem na oddział odwykowy, których uczestnicy mieli przekonać się, czy naprawdę chcą się leczyć: "Usłyszałem, że inni - a był
was też jest ratunek". I uwierzyli mu.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Monika: Tak od razu?&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;Anka: Posłuchaj, jak było z Witoldem: &lt;q&gt;"Nawet nie pamiętam, jaka to była gazeta i o co dokładnie chodziło. Kołatało mi w głowie, że jest miejsce, gdzie mi pomogą.<br>Cały czas miałem przed oczami artykuł Wiktora. Nie miałem zielonego pojęcia, jak ta pomoc miałaby wyglądać w praktyce, ale miałem nadzieję".&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Włodek: Wszyscy byliśmy w podobnym stanie ducha. Antkowi, który dzisiaj sam jest terapeutą, zebrało się kiedyś na wspominanie grupy wstępnej - pierwszych spotkań przed przyjęciem na oddział odwykowy, których uczestnicy mieli przekonać się, czy naprawdę chcą się leczyć: &lt;q&gt;"Usłyszałem, że inni - a był
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego