z tych podziałów jest, Ojca zdaniem, pierwotny, głębszy? I w związku z tym, czy, zdaniem Ojca, kultura jest raczej źródłem podziału, czy też może być narzędziem budowania jedności i porozumienia?<br>Sądzę, że od grzechu pierworodnego naturalna jest między ludźmi tendencja do dzielenia się, inaczej mówiąc: jeżeli nie staramy się budować jedności, to siłą inercji dryfujemy w różne strony, oddalamy się od siebie. A gdy już jesteśmy oddaleni, to wtedy bardzo łatwo ma do nas przystęp "Mistrz podejrzeń". I wtedy nieraz dochodzi wśród ludzi do erupcji szaleństwa. Na szczęście, sytuacja nie jest beznadziejna. Pod spodem jest w każdym nas pragnienie jedności, pokoju