Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Pamiętnik Literacki
Nr: 11
Miejsce wydania: Londyn
Rok: 1987
wnikliwości autora, a na mnie osobiście wywarła silne wrażenie.
W latach trzydziestych Polska, a szczególnie polska opinia publiczna, ulegały wydatnej polaryzacji w sensie wzrastającego nastawienia antyniemieckiego, a prorosyjskiego, prosowieckiego. Marian Zdziechowski nazywał ten proces penetracją filobolszewizmu, a Adolf Bocheński rusyfikacją Polski współczesnej. Otóż w publikacjach Giedroycia zdecydowanie sprzeciwiano się tym jednostronnym tendencjom. Inną ich cechą, którą zapamiętałem, było domaganie się praworządności i poszanowania praw jednostki, co było wysoce aktualne w przedwojennych latach. Wreszcie w publikacjach tych interesowano się sprawą

strona 37

autochtonicznych narodów ościennych, szczególnie Ukraińców, także w duchu poszanowania ich praw i z wykluczeniem planów polonizacji. Można z radością podkreślić
wnikliwości autora, a na mnie osobiście wywarła silne wrażenie.<br>W latach trzydziestych Polska, a szczególnie polska opinia publiczna, ulegały wydatnej polaryzacji w sensie wzrastającego nastawienia antyniemieckiego, a prorosyjskiego, prosowieckiego. Marian Zdziechowski nazywał ten proces penetracją &lt;orig&gt;filobolszewizmu&lt;/&gt;, a Adolf Bocheński rusyfikacją Polski współczesnej. Otóż w publikacjach Giedroycia zdecydowanie sprzeciwiano się tym jednostronnym tendencjom. Inną ich cechą, którą zapamiętałem, było domaganie się praworządności i poszanowania praw jednostki, co było wysoce aktualne w przedwojennych latach. Wreszcie w publikacjach tych interesowano się sprawą<br><br>strona 37<br><br>autochtonicznych narodów ościennych, szczególnie Ukraińców, także w duchu poszanowania ich praw i z wykluczeniem planów polonizacji. Można z radością podkreślić
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego