Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 09.30
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Deputowanych mówi, że jednak zapłacono. Nikt o to do szefa rządu w Rzymie nie ma pretensji. Nawet najbardziej skrajna, komunistyczna opozycja bije brawo. Cieszą się wszyscy. Papież dziękuje Bogu, prezydent przemawia w telewizji, obcy ludzie na ulicy dzielą się radością.
I słusznie. Wstrząs wywołany zamordowaniem niewinnych 29-letnich wolontariuszek, których jedyną winą było to, że niosły pomoc irackim dzieciom, trudno sobie nawet wyobrazić. Dla Włochów byłby odpowiednikiem nowojorskiego 11 września i tragedii w Biesłanie. Obydwie Simony opowiadają, jak to religijni porywacze traktowali je z szacunkiem i starali się objaśnić Koran. Nikt jakoś nie bierze pod uwagę, że okup zapłacony terrorystom jest
Deputowanych&lt;/&gt; mówi, że jednak zapłacono. Nikt o to do szefa rządu w &lt;name type="place"&gt;Rzymie&lt;/&gt; nie ma pretensji. Nawet najbardziej skrajna, komunistyczna opozycja bije brawo. Cieszą się wszyscy. Papież dziękuje Bogu, prezydent przemawia w telewizji, obcy ludzie na ulicy dzielą się radością.<br>I słusznie. Wstrząs wywołany zamordowaniem niewinnych 29-letnich wolontariuszek, których jedyną winą było to, że niosły pomoc irackim dzieciom, trudno sobie nawet wyobrazić. Dla Włochów byłby odpowiednikiem nowojorskiego 11 września i tragedii w &lt;name type="place"&gt;Biesłanie&lt;/&gt;. Obydwie &lt;name type="person"&gt;Simony&lt;/&gt; opowiadają, jak to religijni porywacze traktowali je z szacunkiem i starali się objaśnić Koran. Nikt jakoś nie bierze pod uwagę, że okup zapłacony terrorystom jest
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego