Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
nie wstawać z łóżka, właściwie do wyjścia z domu, do ubrania się i zadbania o wygląd mobilizowała ją tylko Czikita, a teraz ja miałem mobilizować; tak sobie przynajmniej wyobrażała, szczotkując włosy przed lustrem i malując oczy. Byłem, nie licząc brata i pewnie jakichś interesantów firmy, którą tu otwierali od czerwca, jedynym człowiekiem, co odwiedzał ją w tym wielkim mieszkaniu. Nie, Kuba, z panem Ż. spotykała się wyłącznie w Łodzi.
Zrobiła nie najgorszą pizzę z ananasem. Przy okazji biedny Polaczyna pierwszy raz zobaczył, jak działa mikrofalówka. Do kolacji podała wino, ale sama nie piła, twierdząc, że bierze jakieś lekarstwa - zresztą rzeczywiście brała
nie wstawać z łóżka, właściwie do wyjścia z domu, do ubrania się i zadbania o wygląd mobilizowała ją tylko Czikita, a teraz ja miałem mobilizować; tak sobie przynajmniej wyobrażała, szczotkując włosy przed lustrem i malując oczy. Byłem, nie licząc brata i pewnie jakichś interesantów firmy, którą tu otwierali od czerwca, jedynym człowiekiem, co odwiedzał ją w tym wielkim mieszkaniu. Nie, Kuba, z panem Ż. spotykała się wyłącznie w Łodzi.<br>Zrobiła nie najgorszą pizzę z ananasem. Przy okazji biedny Polaczyna pierwszy raz zobaczył, jak działa mikrofalówka. Do kolacji podała wino, ale sama nie piła, twierdząc, że bierze jakieś lekarstwa - zresztą rzeczywiście brała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego