Typ tekstu: Książka
Autor: Adam Czerniawski
Tytuł: Narracje ormiańskie
Rok wydania: 2003
Lata powstania: 1956-1986
przykro.
- Kiedy opuścił pan ojczyznę?
- W 1957 roku.
- Ci, których tu zawierucha wojenna naniosła, to sami oszuści i karierowicze. Stronią od pracy, bogacą się na podejrzanych spekulacjach i wkręcają się do naszych rodzin szlacheckich. Są oczywiście i pozytywne jednostki, zadowalające się wygodami życia drobnomieszczańskiego. Pan jednak ma w sobie krew judejską?
- Odziedziczyłem po matce. Dumny z tego jestem.
- Ależ ma się rozumieć. Tuż po wojnie pracowałam w organizacji dobroczynnej, która opiekowała się rodzinami wojskowymi w obozach. Czego ja się tam nie nasłuchałam! Ta ich krnąbrność i fałsz, brak jakiegokolwiek wychowania połączony z upartym zarozumialstwem. Oni mnie, m n i e, pan
przykro.<br>- Kiedy opuścił pan ojczyznę?<br>- W 1957 roku.<br>- Ci, których tu zawierucha wojenna naniosła, to sami oszuści i karierowicze. Stronią od pracy, bogacą się na podejrzanych spekulacjach i wkręcają się do naszych rodzin szlacheckich. Są oczywiście i pozytywne jednostki, zadowalające się wygodami życia drobnomieszczańskiego. Pan jednak ma w sobie krew judejską?<br>- Odziedziczyłem po matce. Dumny z tego jestem.<br>- Ależ ma się rozumieć. Tuż po wojnie pracowałam w organizacji dobroczynnej, która opiekowała się rodzinami wojskowymi w obozach. Czego ja się tam nie nasłuchałam! Ta ich krnąbrność i fałsz, brak jakiegokolwiek wychowania połączony z upartym zarozumialstwem. Oni mnie, m n i e, pan
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego