Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.05 (5)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
brzuchu matki i w magiczny sposób w Pekinie większość płodów, które mają szansę na narodziny, to dziś chłopcy.

Na wsi dla odmiany dzieci nazywane są liu shou - opuszczony. Miliony dzieci dorastają tu bez jednego lub obojga rodziców. Brakuje całej generacji. Dziadkowie narzekają na nieoczekiwane obowiązki. Całe życie pracowaliśmy, nie mamy już siły wychowywać kolejnego pokolenia - buntują się.

Czasem do miast przenoszą się całe rodziny. Brat pani Li pracuje jako kucharz, jego nastoletnia córka jest kelnerką. Pracują po 12 godzin dziennie. Mieszkają na zapleczu restauracji. Zarobione pieniądze brat pani Li wyśle na wieś. Rodzina zbuduje z nich piętrowe domy, kupi świnie i
brzuchu matki i w magiczny sposób w Pekinie większość płodów, które mają szansę na narodziny, to dziś chłopcy.<br><br>Na wsi dla odmiany dzieci nazywane są &lt;foreign&gt;liu shou&lt;/&gt; - opuszczony. Miliony dzieci dorastają tu bez jednego lub obojga rodziców. Brakuje całej generacji. Dziadkowie narzekają na nieoczekiwane obowiązki. Całe życie pracowaliśmy, nie mamy już siły wychowywać kolejnego pokolenia - buntują się.<br><br>Czasem do miast przenoszą się całe rodziny. Brat pani Li pracuje jako kucharz, jego nastoletnia córka jest kelnerką. Pracują po 12 godzin dziennie. Mieszkają na zapleczu restauracji. Zarobione pieniądze brat pani Li wyśle na wieś. Rodzina zbuduje z nich piętrowe domy, kupi świnie i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego