Typ tekstu: Książka
Autor: Krzysztoń Jerzy
Tytuł: Wielbłąd na stepie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1978
tłuszczem, który ustępował tylko mięsu źrebaka, uznawanemu za rozkosz podniebienia. Stach nie spodziewał się takiej uczty w takich ciężkich czasach. Biesbarmak jadło się palcami. Kazachowie pochłaniali go z wigorem, potwierdzając inną swoją sławę - nieposkromionych obżartuchów. Czkali przy tym, dając dowód dobrego zdrowia i apetytu. Z dymiących półmisków wyławiali coraz smakowitsze kęski. Tłuszcz ściekał po palcach i spływał po brodach. Stach objadł się jak w ruskie zaduszki, kiedy babuszki na mogiłach rozkładają na obrusie pierogi z serem, kaszą, kapustą i zgłodniałych raczą do upojenia. Tylko biesbarmak był smaczniejszy niż pierogi. Czknęło mu się potężnie, odruchowo zasłonił ręką usta i powiedział przepraszam, co
tłuszczem, który ustępował tylko mięsu źrebaka, uznawanemu za rozkosz podniebienia. Stach nie spodziewał się takiej uczty w takich ciężkich czasach. Biesbarmak jadło się palcami. Kazachowie pochłaniali go z wigorem, potwierdzając inną swoją sławę - nieposkromionych obżartuchów. Czkali przy tym, dając dowód dobrego zdrowia i apetytu. Z dymiących półmisków wyławiali coraz smakowitsze kęski. Tłuszcz ściekał po palcach i spływał po brodach. Stach objadł się jak w ruskie zaduszki, kiedy babuszki na mogiłach rozkładają na obrusie pierogi z serem, kaszą, kapustą i zgłodniałych raczą do upojenia. Tylko biesbarmak był smaczniejszy niż pierogi. Czknęło mu się potężnie, odruchowo zasłonił ręką usta i powiedział przepraszam, co
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego