łańcuch leży, rdzewieje, w nocy nikt<br>nie daje znać, czy złodziej nie zachodzi, a najgorsze, że wyjść rano z<br>chałupy, a tu nie ma psa, to jakby dzień się nie zaczął. Chodził<br>dziadek dowiadywać się, komu się suka oszczeniła, bo najlepiej wziąć<br>takiego, co dopiero przestał ssać, taki wrośnie na kamień w rodzinę, w<br>dom, w obejście, w chlewy, w konie, krowy, świnie, kury, gęsi, kaczki i<br>do kota przywyknie, że będzie mu się wydawało, że to drugi pies.<br> A tu, nie oczekiwany już, pojawił się Kruczek z zabliźnionym, prawie<br>pustym oczodołem. Radości było co niemiara. Wszyscy sadzali go sobie na