Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
łańcuch leży, rdzewieje, w nocy nikt
nie daje znać, czy złodziej nie zachodzi, a najgorsze, że wyjść rano z
chałupy, a tu nie ma psa, to jakby dzień się nie zaczął. Chodził
dziadek dowiadywać się, komu się suka oszczeniła, bo najlepiej wziąć
takiego, co dopiero przestał ssać, taki wrośnie na kamień w rodzinę, w
dom, w obejście, w chlewy, w konie, krowy, świnie, kury, gęsi, kaczki i
do kota przywyknie, że będzie mu się wydawało, że to drugi pies.
A tu, nie oczekiwany już, pojawił się Kruczek z zabliźnionym, prawie
pustym oczodołem. Radości było co niemiara. Wszyscy sadzali go sobie na
łańcuch leży, rdzewieje, w nocy nikt<br>nie daje znać, czy złodziej nie zachodzi, a najgorsze, że wyjść rano z<br>chałupy, a tu nie ma psa, to jakby dzień się nie zaczął. Chodził<br>dziadek dowiadywać się, komu się suka oszczeniła, bo najlepiej wziąć<br>takiego, co dopiero przestał ssać, taki wrośnie na kamień w rodzinę, w<br>dom, w obejście, w chlewy, w konie, krowy, świnie, kury, gęsi, kaczki i<br>do kota przywyknie, że będzie mu się wydawało, że to drugi pies.<br> A tu, nie oczekiwany już, pojawił się Kruczek z zabliźnionym, prawie<br>pustym oczodołem. Radości było co niemiara. Wszyscy sadzali go sobie na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego