Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
Zdrowie jubilata! - wzniosła toast. Monika odwróciła się na pięcie i znikła w łazience.
Po kilkunastu minutach mniej więcej ktoś zaczął się tam dobijać, odczuwając istotną potrzebę i wtedy zauważyliśmy jej brak. Gdy nie odpowiadała na stukania, otworzyliśmy śrubokrętem zamek. Leżała w ubraniu w wannie, a z rozciętych żyletką rąk powoli kapała krew. Była przytomna i patrzyła na nas z pewnym zdziwieniem.
Pogotowie ograniczyło się do dezynfekcji i opatrzenia powierzchownych, jak się okazało, ran. Na jednej z rąk trzeba było zszywać skórę, przy drugiej obeszło się bez tego. Żyły pozostały się nie naruszone.
Pierwszego maja, gdy z kilkoma kolegami wróciliśmy do domu
Zdrowie jubilata! - wzniosła toast. Monika odwróciła się na pięcie i znikła w łazience.<br>Po kilkunastu minutach mniej więcej ktoś zaczął się tam dobijać, odczuwając istotną potrzebę i wtedy zauważyliśmy jej brak. Gdy nie odpowiadała na stukania, otworzyliśmy śrubokrętem zamek. Leżała w ubraniu w wannie, a z rozciętych żyletką rąk powoli kapała krew. Była przytomna i patrzyła na nas z pewnym zdziwieniem.<br>Pogotowie ograniczyło się do dezynfekcji i opatrzenia powierzchownych, jak się okazało, ran. Na jednej z rąk trzeba było zszywać skórę, przy drugiej obeszło się bez tego. Żyły pozostały się nie naruszone.<br>Pierwszego maja, gdy z kilkoma kolegami wróciliśmy do domu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego