Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 10.23
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
i do nas trafią pacjenci z Zachodu - mówi dyrektor placówki Marian Przylepa.
Stołeczne szpitale już teraz zawierają umowy z zagranicznymi kontrahentami - na przykład na leczenie dyplomatów akredytowanych w Warszawie. Zdarzają się takie, w których pieniądze uzyskane spoza Funduszu stanowią nawet do jednej trzeciej całego budżetu szpitala.
Pacjentów ubezpieczonych w niemieckich kasach chorych przyjmują także sanatoria. - Jesteśmy spółką prawa handlowego i dlatego wolno nam zawierać takie umowy - tłumaczy Jerzy Szymańczyk, prezes Zespołu Uzdrowisk Kłodzkich SA w Polanicy. Od 2005 roku uzdrowiska chcą przyjmować kilka tysięcy niemieckich kuracjuszy rocznie. Przymierzają się też do współpracy z Czechami. - Za kuracjuszy z Niemiec dostajemy trzykrotnie więcej
i do nas trafią pacjenci z Zachodu - mówi dyrektor placówki Marian Przylepa.<br>Stołeczne szpitale już teraz zawierają umowy z zagranicznymi kontrahentami - na przykład na leczenie dyplomatów akredytowanych w Warszawie. Zdarzają się takie, w których pieniądze uzyskane spoza Funduszu stanowią nawet do jednej trzeciej całego budżetu szpitala.<br>Pacjentów ubezpieczonych w niemieckich kasach chorych przyjmują także sanatoria. - Jesteśmy spółką prawa handlowego i dlatego wolno nam zawierać takie umowy - tłumaczy Jerzy Szymańczyk, prezes Zespołu Uzdrowisk Kłodzkich SA w Polanicy. Od 2005 roku uzdrowiska chcą przyjmować kilka tysięcy niemieckich kuracjuszy rocznie. Przymierzają się też do współpracy z Czechami. - Za kuracjuszy z Niemiec dostajemy trzykrotnie więcej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego