dziewcząt i zagonionych twarzach tłumu.<br>Drzwi otwiera sam Franek.<br>Ciągle jeszcze wielki wesoły słoń, w flanelowej koszuli i czarnym swetrze.<br>Natomiast pani profesorowa - zwana powszechnie Piękną - opięła się aksamitem w kolorze Adriatyku.<br>Klipsy natomiast, bransolety i naszyjnik to dla odmiany Bałtyk, czyli jasne bursztyny w ciemnym srebrze.<br>Na głowie złoty kask włosów, w najnaturalniejszym pszenicznym kolorze.<br>Nosi ów kask, kształtną głowę i czysty owal twarzy na smukłej szyi z większą godnością niż Habsburgowie nosili koronę.<br>Czas ją omija, przepływa wokół, nie rani.<br>Patrzę przez aksamity, koronki, nylony. Żadnych pręg, obwisów, zmarszczek, o tłuszczeń. Gładka skóra opleciona gdzieniegdzie żyłkami, ich błękitnie pulsującym