Typ tekstu: Książka
Autor: Nowak Tadeusz
Tytuł: Półbaśnie
Rok wydania: 1986
Rok powstania: 1976
ciągnął stary Kacper - żyło sobie psisko, które od szczenięcia samo sztuczki układało i samo, wcielając się w rozmaite postacie, w nich grywało.
Ludzie z tamtej wsi do dziś opowiadają, że ani w remizie strażackiej, ani w powiatowym teatrzyku nie udało się im widzieć lepiej zagranego, niż to czynił pies, cesarza, kata, złodzieja, pomylonego, sługi Bożego, starosty, zwykłego parobka.
Zdarzało się też, że pies znudzony męskimi rolami pisał sobie sztuczkę "babską", w której grał królewnę, dwórkę, tercjarkę plotkującą od świtu do nocy, czarownicę wychodzącą nocą z osiki i odjeżdżającą na miotle, na ożogu, na stajennym stołku w jesienne niebiosa.
Nic też dziwnego
ciągnął stary Kacper - żyło sobie psisko, które od szczenięcia samo sztuczki układało i samo, wcielając się w rozmaite postacie, w nich grywało.<br> Ludzie z tamtej wsi do dziś opowiadają, że ani w remizie strażackiej, ani w powiatowym teatrzyku nie udało się im widzieć lepiej zagranego, niż to czynił pies, cesarza, kata, złodzieja, pomylonego, sługi Bożego, starosty, zwykłego parobka.<br> Zdarzało się też, że pies znudzony męskimi rolami pisał sobie sztuczkę "babską", w której grał królewnę, dwórkę, tercjarkę plotkującą od świtu do nocy, czarownicę wychodzącą nocą z osiki i odjeżdżającą na miotle, na ożogu, na stajennym stołku w jesienne niebiosa.<br> Nic też dziwnego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego