u jej męskich potomków najdalej w trzecim pokoleniu. Ale nie zanikł, i ja wiem, dlaczego. <br>- Jasna cholera - syknęła przez zęby Yennefer.<br>- Zgubiłam się - oznajmiła Sabrina Glevissig. - W gąszczu tej genetyki i genealogii.<br>Francesca przysunęła do siebie paterę z owocami, wyciągnęła rękę, wymruczała zaklęcie.<br>- Przepraszam za iście jarmarczną psychokinezę - uśmiechnęła się, każąc czerwonemu jabłku unieść się wysoko nad stół. - Ale za pomocą lewitujących owoców będzie mi łatwiej wszystko objaśnić, w tym i błąd, jaki popełniliśmy. To czerwone jabłuszko to gen Lary, Starsza Krew. Zielone jabłko wyobraża gen latentny. Granat to pseudogen, aktywizator. Zaczynamy. Oto Riannon, czerwone jabłuszko. Jej syn, Amavet, granat. Córka