Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 01.16
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 01.16
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
za tragedię grudniową 1970 roku.
Pod koniec listopada wniosek w tej sprawie zgłosił prokurator Bogdan Szegda. W jego pierwotnym wykazie osób do przesłuchania figuruje ponad tysiąc nazwisk. Przesłuchano dotąd około stu świadków. Większość to bezpośredni uczestnicy zdarzeń w Trójmieście, Elblągu i Szczecinie. Ich zeznania mają niewiele wspólnego z zarzutem - sprawstwa kierowniczego - stawianym oskarżonym. Dotąd tylko kilku świadków uczestniczyło w mniejszym lub większym stopniu w kształtowaniu decyzji podejmowanych przez ówczesne władze centralne oraz lokalne i złożyło zeznania istotne dla sprawy. Gdyby więc postępowanie toczyło się nadal w obecnym tempie, potrwałoby zapewne jeszcze kilka lat. Dlatego prokurator Szegda chciał zredukować liczbę świadków do
Pod koniec listopada wniosek w tej sprawie zgłosił prokurator Bogdan Szegda. W jego pierwotnym wykazie osób do przesłuchania figuruje ponad tysiąc nazwisk. Przesłuchano dotąd około stu świadków. Większość to bezpośredni uczestnicy zdarzeń w Trójmieście, Elblągu i Szczecinie. Ich zeznania mają niewiele wspólnego z zarzutem - sprawstwa kierowniczego - stawianym oskarżonym. Dotąd tylko kilku świadków uczestniczyło w mniejszym lub większym stopniu w kształtowaniu decyzji podejmowanych przez ówczesne władze centralne oraz lokalne i złożyło zeznania istotne dla sprawy. Gdyby więc postępowanie toczyło się nadal w obecnym tempie, potrwałoby zapewne jeszcze kilka lat. Dlatego prokurator Szegda chciał zredukować liczbę świadków do
za tragedię grudniową 1970 roku.</><br>Pod koniec listopada wniosek w tej sprawie zgłosił prokurator <name type="person">Bogdan Szegda</>. W jego pierwotnym wykazie osób do przesłuchania figuruje ponad tysiąc nazwisk. Przesłuchano dotąd około stu świadków. Większość to bezpośredni uczestnicy zdarzeń w <name type="place">Trójmieście</>, <name type="place">Elblągu</> i <name type="place">Szczecinie</>. Ich zeznania mają niewiele wspólnego z zarzutem - sprawstwa kierowniczego - stawianym oskarżonym. Dotąd tylko kilku świadków uczestniczyło w mniejszym lub większym stopniu w kształtowaniu decyzji podejmowanych przez ówczesne władze centralne oraz lokalne i złożyło zeznania istotne dla sprawy. Gdyby więc postępowanie toczyło się nadal w obecnym tempie, potrwałoby zapewne jeszcze kilka lat. Dlatego prokurator <name type="person">Szegda</> chciał zredukować liczbę świadków do
