zagrała trąbka bojowa.<br><page nr=415> <br>Ruszyli jak na ćwiczeniach równo, miarowo, z oficerem, co takt im wybijał idąc chodnikiem. Raz-dwa, lewa... lewa!" i to, że szli z taką dla nich pogardą, ta trąbka bojowa przeciw nim, Polakom bezdomnym, cała ta potwarz na chwilę zamroczyła. A potem ręce same sięgnęły po kamień, kij czy kubeł z wapnem.<br>Szczęsny, przypadłszy do ziemi, nie odrywając wzroku od wroga, wyciągnął rękę za siebie po cegłę, wtem poczuł, że ktoś mu wtyka "trylinkę". Obejrzał się, odbłysnął Weronce oczami i spuścił kamień ogromny na pierwszego, który się do nich wdarł. Ten się zwalił od tej kostki drogowej, którą