Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
wydawała się nie modnym i zbyt długim imieniem.
- Tak, panie dyrektorze, nie panie dyrektorze! Przestań z tą polską parafiańszczyzną. W Ameryce wszyscy są, aaa... na ty. Prawdziwa demokracja.
Nie lubię być na ty tylko dlatego, że przypadkiem oboje chodzimy na zadnich łapach - pomyślało się Bognie. I zaraz refleksja: ten człowiek, kimkolwiek jest, dał jej pracę, awansował, płaci bardzo dobrze i obiecuje więcej.
- Firma stanowi wspólną, wielką rodzinę, a jeśli nawet aż tak to niewątpliwie dobro dużej grupy ludzi. Więc jeden za wszystkich, wszyscy za jednego - przy okazji zaklinał rzeczywistość.
Bogna ową lojalną rodzinę postrzega jako kłębowisko sprzecznych interesów, zawiści, bezpardonowej walki
wydawała się nie modnym i zbyt długim imieniem.<br>- Tak, panie dyrektorze, nie panie dyrektorze! Przestań z tą polską parafiańszczyzną. W Ameryce wszyscy są, aaa... na ty. Prawdziwa demokracja.<br>Nie lubię być na ty tylko dlatego, że przypadkiem oboje chodzimy na zadnich łapach - pomyślało się Bognie. I zaraz refleksja: ten człowiek, kimkolwiek jest, dał jej pracę, awansował, płaci bardzo dobrze i obiecuje więcej.<br>- Firma stanowi wspólną, wielką rodzinę, a jeśli nawet aż tak to niewątpliwie dobro dużej grupy ludzi. Więc jeden za wszystkich, wszyscy za jednego - przy okazji zaklinał rzeczywistość.<br>Bogna ową lojalną rodzinę postrzega jako kłębowisko sprzecznych interesów, zawiści, bezpardonowej walki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego