Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
nich pocierał kciukiem czubek dziobatego nosa. Złotnik uniósł rozlane cielsko i cienkim głosem kastrata zapraszał cudzoziemców, by raczyli wejść, obejrzeć ozdoby. Podniósł wieko inkrustowanej skrzyneczki i jak poślad dla drobiu sypnął na ladę pełną garść nie oprawnych kamieni.
- Może wejdziesz? Wybierzesz coś dla siebie? Ostrzegam, że to niewiele warte. Prawdziwe klejnoty kryje w głębi domu, pokazywałby w asyście, celebrował, opowiadał historie, jak je zdobył, w czyich rękach były poprzednio i jakie szczęście przynoszą właścicielowi. Oprócz wartości kamienia wysoko cenią ich siłę magiczną.
Ale Margit już ruszyła uliczką, zapatrzona w wysokiego Hindusa o czarnej grzywie namaszczonej tłuszczem. Na czole miał żółtobiały znak
nich pocierał kciukiem czubek dziobatego nosa. Złotnik uniósł rozlane cielsko i cienkim głosem kastrata zapraszał cudzoziemców, by raczyli wejść, obejrzeć ozdoby. Podniósł wieko inkrustowanej skrzyneczki i jak poślad dla drobiu sypnął na ladę pełną garść nie oprawnych kamieni.<br>- Może wejdziesz? Wybierzesz coś dla siebie? Ostrzegam, że to niewiele warte. Prawdziwe klejnoty kryje w głębi domu, pokazywałby w asyście, celebrował, opowiadał historie, jak je zdobył, w czyich rękach były poprzednio i jakie szczęście przynoszą właścicielowi. Oprócz wartości kamienia wysoko cenią ich siłę magiczną.<br>Ale Margit już ruszyła uliczką, zapatrzona w wysokiego Hindusa o czarnej grzywie namaszczonej tłuszczem. Na czole miał żółtobiały znak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego