Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
kałakuty,
Aż pobity i pokłuty
Uciekł w pole klnąc koguty.

Ale im poprzysięgł zemstę,
Więc się zaszył w krzaki gęste,
A że był to sam Boruta,
Znał się dobrze na kogutach.

W czas jesiennych, złych niepogód
Szedł na spacer jeden kogut,
A gdy miał już dość szarugi,
Szedł na spacer kogut drugi.

Więc Boruta raz wieczorem
Za drzewami stanął z worem,
A gdy kogut szedł, Boruta
Wór narzucił na koguta
I przydeptał jeszcze butem,
Po czym wór zawiązał drutem.

Gdy się drugi kogut zjawił,
Z nim tak samo się rozprawił,
I ten drugi wór w kogutem
Też zakręcił mocno drutem.

Mruknął
kałakuty&lt;/&gt;,<br>Aż pobity i pokłuty<br>Uciekł w pole klnąc koguty.<br><br>Ale im poprzysięgł zemstę,<br>Więc się zaszył w krzaki gęste,<br>A że był to sam Boruta,<br>Znał się dobrze na kogutach.<br><br>W czas jesiennych, złych niepogód<br>Szedł na spacer jeden kogut,<br>A gdy miał już dość szarugi,<br>Szedł na spacer kogut drugi.<br><br>Więc Boruta raz wieczorem<br>Za drzewami stanął z worem,<br>A gdy kogut szedł, Boruta<br>Wór narzucił na koguta<br>I przydeptał jeszcze butem,<br>Po czym wór zawiązał drutem.<br><br>Gdy się drugi kogut zjawił,<br>Z nim tak samo się rozprawił,<br>I ten drugi wór w kogutem<br>Też zakręcił mocno drutem.<br><br>Mruknął
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego