Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o pracy, Monarze, polityce, zwierzętach, Kościele
Rok powstania: 2001
ten, albo pan Albo pan

Nie, obok obok.
Tu?
Yhy. Tak jak Zbyszka mama na przykład. Ona mieszka w sumie w obcym domu, bo bo to jest kwaterunkowy dom prywatny tutaj na Narutowicza. Mąż zmarł rok temu, została się sama. Przyjaciółka jej najbliższa tutaj obok, z którą całe życie się kolegowała, zmarła. I ona mieszka na kwaterunku w obcym domu. Tam są gospodarze, to jest ich dom, tylko nie mają prawa, prawda, się ich pozbyć, nawet byłoby to niemoralne. Wuj, znaczy jej brat z Norwegii chce jej kupić mieszkanie w mieście, samodzielne, własne, blisko żeby miała do wszystkich sklepów, bo tu
ten, albo pan &lt;gap&gt; Albo pan &lt;gap&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;&lt;gap&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Nie, obok obok.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Tu?&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Yhy. &lt;pause&gt; Tak jak Zbyszka mama na przykład. Ona mieszka w sumie w obcym domu, bo bo to jest kwaterunkowy dom prywatny tutaj na Narutowicza. &lt;pause&gt; &lt;vocal desc="yyy"&gt; Mąż zmarł rok temu, została się sama. Przyjaciółka jej najbliższa tutaj obok, z którą całe życie się kolegowała, zmarła. I ona mieszka na kwaterunku w obcym domu. Tam są gospodarze, to jest ich dom, tylko nie mają prawa, prawda, się ich pozbyć, nawet byłoby to niemoralne. Wuj, znaczy jej brat z Norwegii chce jej kupić mieszkanie w mieście, samodzielne, własne, blisko żeby miała do wszystkich sklepów, bo tu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego