Typ tekstu: Książka
Autor: Gałczyński Konstanty Ildefons
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1994
Lata powstania: 1928-1953
mu w twarz)

Pauza dziejowa.

Sandwicz:
Czy pana boli?

Skoczwiski:
O tak. Cierpię.

Sandwicz:
I ja. Cierpimy. A znowu na jednej mapie nas nie było.

Skoczwiski:
Niemożliwe.

Sandwicz:
Znowu intrygi.

Skoczwiski:
Przeklęta Europa.

Sandwicz:
Ma pan lusterko. Czuję, że jagody* mi puchną.

Skoczwiski:
I mnie. Dobrze by było jakiś gorący kompres.
Ma pan kuchenkę elektryczną?
* Uwaga dla czytelników zagranicznych: jagody po staropolsku policzki.

Sandwicz:
Mam, ale kontakt zepsuty.

Skoczwiski
(jadowicie):
Był to pewnie pański jedyny kontakt z rzeczywistością.

Sandwicz:
To nie pański interes. A kuchenki też nie ma. Zgubili.

Skoczwiski:
Kto zgubił?

Sandwicz:
Nie wiem. Ot, zgubili i koniec. Od kuchenki
mu w twarz)<br><br>Pauza dziejowa.<br><br>Sandwicz:<br> Czy pana boli?<br><br>Skoczwiski:<br> O tak. Cierpię.<br><br>Sandwicz:<br> I ja. Cierpimy. A znowu na jednej mapie nas nie było.<br><br>Skoczwiski:<br> Niemożliwe.<br><br>Sandwicz:<br> Znowu intrygi.<br><br>Skoczwiski:<br> Przeklęta Europa.<br><br>Sandwicz:<br> Ma pan lusterko. Czuję, że jagody* mi puchną.<br><br>Skoczwiski:<br> I mnie. Dobrze by było jakiś gorący kompres.<br> Ma pan kuchenkę elektryczną?<br>* Uwaga dla czytelników zagranicznych: jagody po staropolsku policzki.<br><br>Sandwicz:<br> Mam, ale kontakt zepsuty.<br><br>Skoczwiski<br>(jadowicie):<br> Był to pewnie pański jedyny kontakt z rzeczywistością.<br><br>Sandwicz:<br> To nie pański interes. A kuchenki też nie ma. Zgubili.<br><br>Skoczwiski:<br> Kto zgubił?<br><br>Sandwicz:<br> Nie wiem. Ot, zgubili i koniec. Od kuchenki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego