Typ tekstu: Książka
Autor: Themerson Stefan
Tytuł: Wykład profesora Mmaa
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1943
Być może, że nie doceniałam cię, Myrmidonie.
Antenka Króla zesztywniała nagle nieruchomo.
- Durchfreud? - spytał. - Jaki Durchfreud?
- Sigismund Kraft-Durchfreud - odpowiedziała Królowa. - Wielki termit! Obiecałam sobie, że mu zapiszę moją substancję skojarzeniową.
Król odskoczył gwałtownie w tył i krzyknął:
- Co takiego? Substancję skojarzeniową? Pani żartujesz! Pani nie masz prawa zapisywać jej komukolwiek i pod żadnym pretekstem! Pani substancja skojarzeniowa zawiera rzeczy, które są moją prywatną własnością, w pani substancji skojarzeniowej zapisane są setki niedyskrecji dotyczących mojej osoby i ja nie życzę sobie, żeby stały się one znane komukolwiek! Ja nie pozwolę! Protestuję! Nie dopuszczę!
- Niepotrzebnie się unosisz, Myrmidonie. Pierwszy Minister odmówił mi
Być może, że nie doceniałam cię, Myrmidonie.<br> Antenka Króla zesztywniała nagle nieruchomo.<br> - Durchfreud? - spytał. - Jaki Durchfreud?<br> - Sigismund Kraft-Durchfreud - odpowiedziała Królowa. - Wielki termit! Obiecałam sobie, że mu zapiszę moją substancję skojarzeniową.<br> Król odskoczył gwałtownie w tył i krzyknął:<br> - Co takiego? Substancję skojarzeniową? Pani żartujesz! Pani nie masz prawa zapisywać jej komukolwiek i pod żadnym pretekstem! Pani substancja skojarzeniowa zawiera rzeczy, które są moją prywatną własnością, w pani substancji skojarzeniowej zapisane są setki niedyskrecji dotyczących mojej osoby i ja nie życzę sobie, żeby stały się one znane komukolwiek! Ja nie pozwolę! Protestuję! Nie dopuszczę!<br> - Niepotrzebnie się unosisz, Myrmidonie. Pierwszy Minister odmówił mi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego