Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 11.13
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
do dostarczenia dokumentów kompromitujących prezydenta Kwaśniewskiego w zamian za nietykalność. Sprawę dodatkowo pogmatwał sam Giertych, przedstawiając różne wersje przebiegu spotkania - najpierw mówił, że było krótkie i przypadkowe, potem przyznał, że dłuższe i umówione.
Mimo to członkowie komisji śledczej, z którymi rozmawiała "Rz", są zgodni: nie może być mowy o jakichkolwiek konsekwencjach wobec Giertycha, a zwłaszcza o wykluczeniu go z komisji, dopóki relacja Jana Kulczyka nie zostanie uwiarygodniona.
- Za poszlaki nie powinno się nikogo karać, a jeśli pan Kulczyk rzeczywiście chciał zeznać, jak to było, powinien się stawić przed komisją - mówi przewodniczący komisji Józef Gruszka (PSL).
Przedstawiciele lewicy w komisji, którzy wobec
do dostarczenia dokumentów kompromitujących prezydenta &lt;name type="person"&gt;Kwaśniewskiego&lt;/&gt; w zamian za nietykalność. Sprawę dodatkowo pogmatwał sam &lt;name type="person"&gt;Giertych&lt;/&gt;, przedstawiając różne wersje przebiegu spotkania - najpierw mówił, że było krótkie i przypadkowe, potem przyznał, że dłuższe i umówione.<br>Mimo to członkowie komisji śledczej, z którymi rozmawiała &lt;name type="org"&gt;"Rz"&lt;/&gt;, są zgodni: nie może być mowy o jakichkolwiek konsekwencjach wobec &lt;name type="person"&gt;Giertycha&lt;/&gt;, a zwłaszcza o wykluczeniu go z komisji, dopóki relacja &lt;name type="person"&gt;Jana Kulczyka&lt;/&gt; nie zostanie uwiarygodniona.<br>- Za poszlaki nie powinno się nikogo karać, a jeśli pan &lt;name type="person"&gt;Kulczyk&lt;/&gt; rzeczywiście chciał zeznać, jak to było, powinien się stawić przed komisją - mówi przewodniczący komisji &lt;name type="person"&gt;Józef Gruszka&lt;/&gt; (&lt;name type="org"&gt;PSL&lt;/&gt;).<br>Przedstawiciele lewicy w komisji, którzy wobec
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego