Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 01.13
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
na listę społeczną, która sprawdzana była o północy. Przyjmowano ich w niewielkich pomieszczeniach polskiej placówki. Sytuacja pod konsulatami była powodem protestu białoruskiego MSZ.
Niedawno na działce, na której stoi konsulat, wybudowano nowy budynek dla potrzeb wizowych. Interesanci trafiają do jednego z dziesięciu okienek.
- Kolejek już prawie nie ma - powiedział "Rz" konsul generalny w Brześciu Romuald Kunat. - Wydajemy po 500-600 wiz dziennie. Z początku trzeba było czekać nawet dwa tygodnie na rozmowę z pracownikiem konsulatu i wydanie wizy. Teraz jest to jeden dzień.
Rano przed budynkiem konsulatu stoi zaledwie kilkadziesiąt osób. Porządku pilnuje białoruski milicjant.
- Jednego dnia trzeba wziąć talon z
na listę społeczną, która sprawdzana była o północy. Przyjmowano ich w niewielkich pomieszczeniach polskiej placówki. Sytuacja pod konsulatami była powodem protestu białoruskiego &lt;name type="org"&gt;MSZ&lt;/&gt;.<br>Niedawno na działce, na której stoi konsulat, wybudowano nowy budynek dla potrzeb wizowych. Interesanci trafiają do jednego z dziesięciu okienek.<br>&lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Kolejek już prawie nie ma&lt;/&gt;&lt;/&gt; - powiedział &lt;name type="tit"&gt;"Rz"&lt;/&gt; konsul generalny w &lt;name type="place"&gt;Brześciu&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Romuald Kunat&lt;/&gt;. &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Wydajemy po 500-600 wiz dziennie. Z początku trzeba było czekać nawet dwa tygodnie na rozmowę z pracownikiem konsulatu i wydanie wizy. Teraz jest to jeden dzień.&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>Rano przed budynkiem konsulatu stoi zaledwie kilkadziesiąt osób. Porządku pilnuje białoruski milicjant.<br>&lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Jednego dnia trzeba wziąć talon z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego