niezmyślania,<br>"Szkoda, że pan Hadała nie powiedział, o czym ten Conrad pisał - pomyślałem. - Czy tylko o tych swoich podróżach? I jacy też są ci jego bohaterowie?"<br>i postanowiłem zapytać go o to podczas obiadu, a tymczasem pobiegłem na wyższe piętro, gdzie znajdowała się biblioteka, bo zachęcano nas, byśmy z niej korzystali, że nie brak tam na półkach również polskich książek, i upoważniony przez bibliotekarkę, młodą panią o siwych włosach i ujmującej twarzy, chodziłem między regałami i pod literą C znalazłem nie jedną, ale wiele książek Josepha Conrada: i Almayer's Folly, i Lord Jim, i Typhoo, i Victory... i wyjąłem Victory, bo