Typ tekstu: Książka
Autor: Szklarski Alfred
Tytuł: Tomek w krainie kangurów
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1957
tubylców. Otóż
należy zatrzymać się przed obozem i oczekiwać zaproszenia.
- Słuchaj, brachu, czy jesteś tego pewny?
- Tak, tak! Pamiętam wszystko dokładnie.
- Czy Bentley robił to samo? - upewniał się bosman, znając bowiem
wesołe usposobienie Tomka, podejrzewał, że nawet teraz chce mu spłatać
figla.
- Oczywiście! Powiedział wówczas, że nie wolno łamać zwyczajów
krajowców, jeśli chce się zyskać ich przyjaźń.
To ostatecznie przekonało bosmana. Przypomniał sobie, że to Tomek
przecież przełamał nieufność krajowców, którzy z początku odmówili
swego udziału w polowaniu na kangury. Ponieważ sam nie miał zdolności
dyplomatycznych, postanowił powierzyć Tomkowi załatwienie formalności.
- Gadaj z nimi, brachu, a ja będę miał na nich
tubylców. Otóż<br>należy zatrzymać się przed obozem i oczekiwać zaproszenia.<br> - Słuchaj, brachu, czy jesteś tego pewny?<br> - Tak, tak! Pamiętam wszystko dokładnie.<br> - Czy Bentley robił to samo? - upewniał się bosman, znając bowiem<br>wesołe usposobienie Tomka, podejrzewał, że nawet teraz chce mu spłatać<br>figla.<br> - Oczywiście! Powiedział wówczas, że nie wolno łamać zwyczajów<br>krajowców, jeśli chce się zyskać ich przyjaźń.<br> To ostatecznie przekonało bosmana. Przypomniał sobie, że to Tomek<br>przecież przełamał nieufność krajowców, którzy z początku odmówili<br>swego udziału w polowaniu na kangury. Ponieważ sam nie miał zdolności<br>dyplomatycznych, postanowił powierzyć Tomkowi załatwienie formalności.<br> - Gadaj z nimi, brachu, a ja będę miał na nich
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego